Czwartek był pierwszym dniem, kiedy przydały się kurtki przeciwdeszczowe. Świecące dotychczas słońce oddało na chwilę prym chmurom, ale nie stanowi to większego problemu. Temperatura, jak na tę porę roku, jest wysoka i założone na dzień dzisiejszy plany zostały wykonane w bez przeszkód. Bardzo cieszy, że ciągle trenujemy w stuprocentowym składzie, nikt nie narzeka na stan zdrowia, urazy czy niedyspozycje.
Po śniadaniu odbyliśmy pierwsze zajęcia w hali. Trenerzy przygotowali piętnaście stacji, które przez godzinę, z mozołem każda została zdobywana.
Następnie przemieściliśmy się na boisko, gdzie dominowały gry.
Swoją robotę pod okiem trenera Arka Zagórskiego wykonują bramkarze
Obiad, chwila odpoczynku i ponownie meldujemy się na boisku. Przy siąpiącym deszczu trening strzelecki to sama przyjemność.
Kolacja, odpoczynek, odnowa, korytarze holelowe powoli cichną i pustoszeją a to znak, że kolejny obozowy dzień ma się ku końcowi.
W dniu dzisiejszym świętowaliśmy 15 urodziny Kuby. Najlepszego Jakub wszystkiego co sobie wymarzysz.
Jak spędzamy obóz w Jarocinie można śledzić na bieżąco na naszym facebookowym profilu