Polish Czech Danish Dutch English Estonian Finnish French German Irish Italian Latvian Lithuanian Norwegian Portuguese Russian Slovak Slovenian Spanish Swedish Turkish Ukrainian Welsh

Witamy z Tuchomia!

Przyjazna dla Gdyni mała wieś w powiecie bytowskim posiada aż 700 - letnią historię! O tejże historii podczas obozu sportowego roczników 2008 B oraz 2009, całkiem sporo dowiedzą się młodzi gdyńscy piłkarze i trenerzy. Zgrupowanie w tej miejscowości, która jest nawet gminą, mimo, iż nie liczy nawet 2000 mieszkańców, to nie tylko piłka nożna ale właśnie wszechstronna edukacja. Dziś szczegółów zdradzać nie będziemy jakie posiadamy plany szkoleniowe aż do sobotniego wieczora, kiedy to wracamy do Gdyni, program jednakże jest ciekawy i obszerny i nikt nie będzie się nudził. Stacjonujemy w... najstarszej szkole w okolicy, która po przebudowanie zyskała pokoje, w których mamy możliwość gościć. Obsługa ośrodka o pełnej nazwie: Centrum Międzynarodowych Spotkań przywitała nas w niedzielne przedpołudnie uśmiechami i ciepłymi słowami.

Nie ma co ukrywać, że wielkie torby - jakby to byli hokeiści a nie mali piłkarze - wprawiły niektórych w zaciekawienie, tym bardziej, że niektóre dzieci miały bagaż niczym ten opisywany na światowych lotniskach jako najbardziej podręczny. Ale zostawmy bagaże. Przed obiadem mnóstwo pracy organizacyjnej czekało już na trenerów, bowiem chłopcy w podgrupach sami określili zasady, którymi będą się kierować podczas pobytu w tej urokliwej miejscowości, z której to jeszcze przed 1939 rokiem pociąg z tutejszej stacji kolejowej odległość do Berlina pokonywał szybciej niż dziś choćby z Gdańska do Szczecina. Wróćmy jednakże do dnia dzisiejszego. Po spotkaniach organizacyjnych, ustaleniu planu dnia, zasad bezpieczeństwa i koleżeństwa był czas na zakwaterowanie w pokojach. Trenerzy starali się zaspokoić wszystkie głośno artykułowane przez dzieci żądania bycia z tym kolegą w pokoju a nie z tamtym, stąd też dotychczas atmosferę panującą w pokojach należy określić jako spokojną. Na obiad zupa pomidorowa z ryżem oraz schabowy w panierce - ale nie z głębokiego, czarnego, osmolonego spalenizną oraz swoim wiekiem fryturowego kotła nazywanego powszechnie i jakże zdrobniale np. w Międzyzdrojach patelnią ale z pieca. Smacznie i o wiele zdrowiej. Można? Można. Na treningach - a jakże - tylko piłka nożna! Pierwsze obozowe zajęcia to przede wszystkim wszechstronne rozgrzewki, zabawy ruchowe oraz gra 7 x 7. Miło i przyjemnie. Jutro już mocniej. Oba treningi na głównej płycie klubu Myśliwiec Tuchomie, z którym posiadamy oficjalną umowę o współpracy. Po treningu pyszna kolacja z dokładkami - placki ziemniaczane ze śmietaną i powidłami porzeczkowymi na słodko a kto chciał, to dokładał sobie na te pyszne placuchy ser, ogórki lub pomidorki. Po kolacji zabawy w ogrodzie przylegającym do obiektu noclegowego, o czym świadczy fotorelacja z dzisiejszego dnia zamieszczona TUTAJ. Tymczasem kończymy relację, bowiem wszyscy Państwo zapewne czekają na jej treść bardziej niż na wyniki z nowojorskiej giełdy a niektórzy chłopcy z kolei wymagają jeszcze niewielkiego pozytywnego wsparcia, gdyż chyba za często słuchali piosenkę jakże utytułowanej polskiej artystki - Krystyny Prońko.

Pozdrawiamy!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Liczba odwiedzin: 1339592
Sportowe szkolenie dzieci i mlodziezy w SI Arka, wspolfinansowane jest przez gmine Gdynia.
© SI ARKA GDYNIA 2012